"Jeden kot tylko prowadzi do następnego" - trudno nie zgodzić się z tym cytatem. Mimo, że u nas w domu nic nie zapowiadało, że zamieszka z nami kot, to 7 lat temu w nasze serca wkradła się Tequila. Każdy oszalał na jej punkcie, a jak pewnego dnia nie wróciła do domu, okryliśmy się całunem żałoby. Na szczęście kicia wróciła i ma się świetnie. A raczej miała. Do czasu, aż kompletnie niespodziewanie przyplątał się... Felek! Mała bida, znaleziona na polu, która wyraźnie została przez kogoś wyrzucona, bo kotek był oswojony i garnął się do ludzi. Wzięłam go do domu z myślą wystawienia ogłoszenia, pt. "Oddam w dobre ręce", jednak historia się powtórzyła - wszyscy oszaleli na jego punkcie :) Niestety, koty nie przepadają za sobą, dzieli ich przede wszystkim różnica wieku - Tequila to już dojrzała, stateczna kotka, a Felek to młody rozrabiaka, który ma nieustanną chęć do zabawy. Na szczęście przez większość czasu koty się ignorują, tylko czasem słychać ganianie, miauczenie i prychanie, gdy któreś zostanie trącone ogonem drugiego.
Tequila
Felek
Nie wątpię, że wśród moich (niestety zaniedbanych) Czytelników znajdują się również kociarze - pochwalcie się swoimi futrzakami! :) Uwielbiam oglądać zdjęcia kotów, dlatego jeśli macie możliwość, to wklejcie tutaj fotki swoich podopiecznych lub ich historie. Spośród wszystkich komentarzy wylosuję dwie osoby, które otrzymają ode mnie pocztówki, dlatego proszę, aby zgłoszenie wyglądało tak:
Numer, nick, zdjęcie kota/historia, lista preferencji pocztówkowych.
Konkurs potrwa do końca przyszłego tygodnia :)
Numer, nick, zdjęcie kota/historia, lista preferencji pocztówkowych.
Konkurs potrwa do końca przyszłego tygodnia :)